Ten rajd to frajda dla wytrwałych miłośników pieszej turystyki. Czy wszyscy uczestnicy zdali egzamin?
W pierwszym dniu po przyjeździe do Gródka nad Dunajcem grupa odbyła rejs statkiem po Jeziorze Rożnowskim. Kapitan opowiedział o historii tego sztucznego zbiornika, w tym o budowie zapory w Rożnowie. Następnie turyści przeszli wzdłuż linii brzegowej jeziora do Bartkowej, aby tak podziwiać nowo zagospodarowane tereny rekreacyjne. Kilka minut jazdy autokarem, aby znowu pieszo dotrzeć na Jamną. Zakwaterowanie w bacówce i obiad, a po nim Paintball i zabawy ruchowe-piłka nożna i siatkowa. Wieczorem oczywiście biesiada przy grillu. Kucharze przygotowali pyszne ziemniaczki z masłem czosnkowym w folii. Każdy mógł sobie upiec kiełbaskę na kiju. Niektórzy mieli z tym problem, bo zbytnio nacięte kiełbaski spadały do ognia. Ostatecznie nikt jednak nie był głodny. W nocy generalnie powinno się spać, ale tym razem było nieco inaczej. W pokojach długo trwały rozmowy, w końcu to okazja aby lepiej się poznać . Grunt, że nikt nie miał problemu z pobudką o godzinie 7.00. Śniadanie każdy przygotowywał sobie samodzielnie z zakupionych produktów. Jeszcze na drogę kanapka i wycieczkowicze wyruszyli zielonym szlakiem do Bukowca. Bukowiec to malownicza miejscowość, która słynie między innymi z Rezerwatu Diablich Skał. Był plan, aby zwiedzić te wszystkie okazy ale ostatecznie udało się tyko dwa. Niektórzy trochę osłabli i wspólnie podjęto decyzję o powrocie do Nowego Sącza. Z opinii uczestników wynika, że był to udany wypad.