To jest post jakiś tam

Po noclegu w hotelu Ibis wyruszyliśmy do Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju w Czermnej. Wybudowana w stylu barokowym w 1776 roku przyciąga co rok tłumy turystów.
Kaplica powstała z inicjatywy księdza Wacława Tomaszka. To dzięki niemu zebrano w rejonie Kudowy, Dusznik i Polanicy Zdroju czaszki i kości zmarłych na cholerę w czasie epidemii panującej w okresie wojny 30-letniej (1618-1648) i zabitych w czasie wojen śląskich, głównie 7-letniej (1756-63). Prace nad urządzaniem kaplicy trwały osiem lat, do 1804 roku.

Ściany i sufit kaplicy wyłożono w sumie około 3 tysiącami czaszek i piszczeli. W piwnicy, pod podłogą, znajduje się jeszcze prawdziwy stos czaszek wypełniających ją do wysokości ok. 2 metrów.
Sakralna budowla robi piorunujące wrażenie, przypominając o średniowiecznym Momento Mori.
Kolejnym punktem programu była wycieczka po Labiryncie Gór Stołowych.
Labirynt położony jest na obszarze Parku Narodowego Gór Stołowych na wysokości około 850 metrów n.p.m, między Kudową-Zdrojem a Karłowem.
Trasa to ścieżki wśród skalnych gór pełna szczelin i zaułków, niekiedy niezwykle wąskich. Bloki skalne, kilkunastometrowej wysokości, budzą zarówno strach i podziw.
Wiele z tych skał ma własne nazwy np.: „Skalne Siodło”, „Kurza Stopka”, „Labirynt”, „Tunel”, „Wielka Sala”.
Piękna pogoda i dobre humory dopisywały wszystkim.

Podziel się: